11 października klasy: 5a, 5b i 7b wraz z wychowawczyniami i opiekunami wyruszyły skoro świt z Szaflar na przeciw skamieniałemu, legendarnemu i historycznemu światu.
Przygodę rozpoczęliśmy od podziwiania panoramy Kielc zatopionej wśród zieleni i wizyty w ”Wietrzni”- największym kieleckim rezerwacie geologicznym przyrody nieożywionej, utworzonym na terenie dawnych kamieniołomów, w którym wydobywano wapienie, margle i dolomity. Tu poprzez przygodę i zabawę mogliśmy poznać-poczuć-dotknąć historii Ziemi, która jest zapisana skałach i w skamieniałościach w niej zawartych.
Skały powstały w znajdującym się tam tropikalnym morzu 360 milionów lat temu. W nich, podczas warsztatów, mogliśmy odnaleźć pozostałości wymarłych grup zwierząt morskich: min. trylobitów, amonitów, belemnitów… Graliśmy w gry przybliżające nam wiedzę o pradawnych stworzeniach. Zwycięzca gry w każdej grupie mógł wybrać i zachować skamielinę liczącą 400 milionów lat.
W Geocentrum widzieliśmy też wystawę opisująca przeszłość geologiczną Gór Świętokrzyskich. Mogliśmy podróżować w czasie w futurystycznej łodzi podwodnej, dzięki której cofnęliśmy się w odległe czasy i zobaczyli jak Kielce i okolica wyglądały przed milionami lat. Oczywiście dzięki technologii 5D.
Następnie pojechaliśmy w Góry Świętokrzyskie- na Święty Krzyż do najstarszego polskiego sanktuarium i miejsca złożenia Relikwii Drzewa Krzyża Świętego. Znajduje się ono na Łysej Górze- miejscu owianym tajemnicą, pełnym legend i opowieści. Nie ma jednego sposobu na to, by je poznać. To centrum kultu pogan, a od średniowiecza licznych pielgrzymek. Każdy przecież słyszał o sabatach czarownic na Łysej Górze, madejowym łożu albo skarbach królowej Bony. Od przewodnika dowiedzieliśmy się jaki kształt nadała historia temu miejscu. Snuł opowieś o romańskim kościółku i początkach niewielkiego opactwa, o wspaniałej renesansowej odbudowie, strasznych najazdach, które burzyły wspaniałe dzieła – aż po decyzje, które doprowadziły do likwidacji opactwa i stworzenia w czasach zaborów na Świętym Krzyżu miejsca kaźni – ciężkiego więzienia, które na szczęscie zostało zlikwidowane w tym klimatycznym miejscu.
Odpoczywaliśmy podziwiając teren Świętokrzyskiego Parku Narodowego- zachwyciły nas endemiczne zbiorowiska leśne, czyli pradawna Puszcza Jodłowa oraz słynne gołoborze, na którym wszyscy chętnie się fotografowali. Nie przeszkadzał nam nawet wiejący silny wiatr, jak to w kieleckim, gdyż mogliśmy się ogrzać w promieniach słońca, wraz z innymi turystami, których podobnie jak nas przyciągnęła w to miejsce wielowiekowa historia.
Zmęczeni po 21.30 wróciliśmy do Szaflar. Wszyscy byli zadowoleni, co się nie często zdarza, a niektórzy zaplanowali w to miejsce harcerską wyprawę.
Tekst Anna Lenart
Zdjęcia Mariola Pajerska