Zamek w Wiśniczu i Kopalnia Soli Bochnia na wycieczkowej trasie trzecioklasistów

Szkolne wyjazdy są zawsze świetną okazją do odwiedzenia nowych i ciekawych miejsc, wzbogacenia swojej wiedzy poprzez zapoznanie się z ich historią, zwyczajami i tradycjami, ale również stanowi przestrzeń dla wzajemnych relacji rówieśniczych, zacieśnienia więzów koleżeńskich i przyjacielskich. Dlatego też w dniu 20 października 2021 roku uczniowie klas 3a i 3b Szkoły Podstawowej w Szaflarach udali się na wycieczkę klasową. Opiekę stanowiły panie wychowawczynie Lucyna Kopińska i Marta Grońska oraz pani Marzena Kozik – pracownik szkoły.
Pierwszym punktem naszego wyjazdu był Zamek w Wiśniczu, największy po Wawelu zamek w Małopolsce położony na zalesionym wzgórzu nad rzeką Leksandrówką we wsi Stary Wiśnicz, wzniesiony przez Jana Kmitę w 1397 roku. Oprowadzająca nas po zamku pani przewodnik ciekawie opowiadała o życiu jego dawnych mieszkańców, a my mogliśmy podziwiać piękne zbiory, które ocalały ze zniszczeń i grabieży mających miejsce na przestrzeni wieków. Po zwiedzeniu udaliśmy się poza jego mury i tam mieliśmy czas na odpoczynek i posiłek.

Następnym punktem programu była kopalnia soli w Bochni, której początki sięgają  1248 roku. Eksploatację soli prowadzono od 1251 do 1990 roku, a 24 czerwca 2013 roku wpisano Kopalnię Soli „Bochnia” na listę światowego dziedzictwa UNESCO.  Nasz pobyt w kopalni to była niezwykła wędrówka przez  wyrobiska znajdujące się na poziomach 176 metrów i 223 metry pod powierzchnią ziemi, do których dotarliśmy szybem górniczym. Jechaliśmy kolejką górniczą, podziwialiśmy komory o różnorodnych kształtach i kaplicę  z pięknymi rzeźbami  solnymi, a także narzędzia i urządzenia górnicze, którymi posługiwano się w dawnych czasach. Pokonaliśmy też wiele schodów i pochylnię. Dzięki wykorzystaniu nowoczesnych technik multimedialnych opowieści pana przewodnika wzbogacone były ciekawymi prezentacjami, które sprawiały wrażenie, jakby w kopalni nadal toczyło się życie górników. Zbliżając się do końca naszej wędrówki, mogliśmy jeszcze zobaczyć boisko sportowe, salę rekreacyjną i gastronomiczną, w której odpoczęliśmy i spożyliśmy posiłek. Na powierzchnię ponownie wyjechaliśmy  szybem górniczym i po zakupieniu pamiątek wyruszyliśmy w drogę powrotną.

Tekst: Marta Grońska